ODWIEDZAJĄC KOŚCIOŁY
Baptyści i metodyści są nawet skłonni uważać wyznawców Kościoła episkopalnego, kongregacjonalistów i prezbiterianów za zimnych i oschłych. Odwiedzając kościoły episkopalne są oni zwykle poruszeni obo jętnością i chłodem, z jakim episkopalianie opuszczają kościół po nabożeństwie, ograniczając sie co najwyżej do wymienienia ukłonów lub kilku słów z najbliższymi przyjaciółmi. Baptyści i metodyści lubią pogawędzić sobie po nabożeństwie z sąsiadami z ławy kościelnej, przyjaciółmi lub nawet z obcymi, i robią to w duchu szczerego koleżeństwa.Rektor Kościoła episkopalnego Świętego Jana w Noi’theast City, doktor Walsh, starał się wytłumaczyć mi, dlaczego Kościół episkopalny jest tym właśnie, do którego „oczywiście należą” ludzie bogatsi.