TCHNIENIE IRONII
To właśnie owo tchnienie ironii przekształca dzieło Herrimana w coś głęboko prawdziwego i poruszającego — ponieważ jego „surowiec” jest zupełną niedorzecznością. Nie ma sposobu, aby streścić te rysunki, chociaż jest to właściwie jedyna droga opowiedzenia o nich, dopóki nie zostaną zebrane i wydane, jedyny sposób przekazania delikatnej ironii Herrimana, jego rozumienia tragedii, owej „świętej naiwności”, jaka prs;epełnia serca jego bohaterów bardziej przypominających Piotrusia Pana niż jakichkolwiek innych bohaterów naszych czasów.Przy tym ogólnym założeniu wariacje tematu są nieskończone, a pomysłowość Herrimana nigdy nie ulega wyczerpaniu. Przytaczam wybrane na chybił trafił przykłady z lat 1918—1923, ponieważ ich istota pozostała niezmieniona, jakkolwiek Kocur zmienił się trochę od czasów, kiedy bywał nawet od czasu do czasu kocurowatym stworzeniem.